Jeszcze kilka lat temu nikt nie przypuszczałby, że największa lokalno-ogólnokrajowa organizacja medialna w USA wejdzie w tak bliski sojusz z firmą technologiczną, której głównym produktem jest… wyszukiwarka oparta na sztucznej inteligencji. A jednak — Gannett, właściciel USA TODAY i ponad 200 lokalnych redakcji, właśnie dołączył do Perplexity Publisher Program. Co to oznacza? Po pierwsze: że dziennikarstwo ma się całkiem dobrze. Po drugie: że ma teraz nowy sposób, by dotrzeć do czytelników.
Zacznijmy od konkretów. Dzięki porozumieniu licencyjnemu, treści z redakcji Gannett będą od teraz zintegrowane z odpowiedziami generowanymi przez AI Perplexity – w tym z Cometem, czyli nową przeglądarką z „inteligentnym” asystentem, dostępną dla subskrybentów Perplexity Max. Zamiast klasycznego przeszukiwania sieci i kliknięcia dziesięciu linków — jedno pytanie, jedna odpowiedź, a źródło? USA TODAY. W sam raz na zabiegany dzień.
Koniec z SEO-manią. Witaj jakościowy internecie?
Jeśli przez ostatnią dekadę miałeś wrażenie, że internet to głównie zbieranina treści pisanych pod algorytmy, a nie dla ludzi – nie jesteś sam. Twórcy Perplexity zauważają, że przez lata liczyły się kliknięcia, gęstość słów kluczowych i pogoń za wskaźnikami. Niekoniecznie za jakością.
Tymczasem AI zmienia reguły gry. Wyszukiwarki oparte na generatywnej sztucznej inteligencji nie potrzebują piętnastego tekstu o tym „jak gotować makaron”. Potrzebują jednego dobrego tekstu, z którego da się wygenerować sensowną odpowiedź. Dlatego Perplexity nagradza dokładność, rzetelność i wiarygodność. A kto jak kto, ale redakcje pokroju USA TODAY wiedzą, jak to robić.
Gannett stawia na AI – nie zamiast dziennikarzy, ale razem z nimi
Co ciekawe, to partnerstwo nie kończy się na licencji na treści. Gannett otrzyma także dostęp do Perplexity Sonar API i Enterprise Pro – narzędzi, które można wykorzystać wewnątrz organizacji. Inaczej mówiąc: AI pomoże nie tylko czytelnikom, ale też samym dziennikarzom i pracownikom Gannett.
Współpraca ma być przykładem nowego podejścia do mediów cyfrowych – takiego, w którym AI nie jest konkurencją, tylko partnerem. Twórcy Perplexity wierzą, że to nie walka „człowiek vs. maszyna”, ale raczej wspólna budowa nowego ekosystemu informacyjnego. Tego, który daje rzetelne odpowiedzi, a jednocześnie wspiera twórców treści.
Nowe modele, nowe przychody, nowi czytelnicy
Dla wydawców, jak Gannett, to nie tylko technologia — to szansa. W nowym modelu mogą dotrzeć do większej liczby odbiorców i monetyzować swoje treści w inny sposób niż przez tradycyjne reklamy. W praktyce: zyskują dodatkowe źródła przychodu, nie musząc rezygnować z dziennikarskich standardów. To chyba pierwszy raz od lat, kiedy rewolucja technologiczna może okazać się dobrą wiadomością dla branży medialnej.
Jak piszą twórcy Perplexity: „To dopiero początek”. Ale jeśli taki właśnie będzie kierunek — więcej jakości, mniej clickbaitu, współpraca zamiast chaosu — to może po raz pierwszy od dłuższego czasu internet stanie się miejscem, gdzie warto naprawdę czytać, a nie tylko skanować nagłówki.