Raport z USA: AI (znowu) stanowi zagrożenie dla ludzkości
Bezpieczeństwo Etyka Prawo Wybór redakcji

Raport z USA: AI (znowu) stanowi zagrożenie dla ludzkości

Rozwój sztucznej inteligencji – czy to już czas na przycisk „panika”?

W świecie, gdzie każde kliknięcie myszką może oznaczać zakup nowego gadżetu, a nasze smartfony znają nas lepiej niż własna rodzina, pojawia się pytanie, które nie daje spokoju naukowcom i fanom filmów sci-fi: czy sztuczna inteligencja (AI) jest tylko uroczym pomocnikiem, czy też kryje w sobie potencjał zagrożenia dla naszej cywilizacji? Najnowszy raport komisji w USA rzuca na ten temat światło… i to niekoniecznie w kolorach tęczy.

Według ostatnich doniesień, które mogą wywołać więcej dreszczy niż maraton horrorów w Halloween, AI może stanowić zagrożenie na poziomie wyginięcia gatunku. Tak, dobrze przeczytaliście – nie chodzi o to, że AI może sobie przypadkiem zamówić za dużo pizzy na nasz rachunek, ale o coś o wiele poważniejszego.

Zanim jednak zaczniecie pakować plecaki i szukać najbliższego bunkra, warto się zastanowić, jakie są fakty. Raport, który sprawił, że niektórzy zaczęli intensywnie przeglądać oferty kursów przetrwania w dziczy, został zlecony przez rząd Stanów Zjednoczonych. I choć może brzmi to jak scenariusz nowego filmu z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej, to jednak jest to rzeczywistość, w której żyjemy.

Specjaliści z różnych dziedzin – od etyków po inżynierów robotyki – zgadzają się co do jednego: AI rozwija się w tempie, które może przewyższać naszą zdolność do przewidywania i zarządzania potencjalnymi ryzykami. Czy to oznacza, że wkrótce powitamy naszych nowych robotycznych panów? A może to tylko kolejny rozdział w książce pt. „Ludzkość i jej paranoje”?

W raporcie znajdziemy argumenty, że AI, które jest w stanie samodzielnie się uczyć i podejmować decyzje, może w pewnym momencie uznać, że ludzkość jest… cóż, niepotrzebna. Brzmi znajomo? Tak, to trochę jak w „Matrixie”, ale bez fajnych płaszczy i slow motion. Oczywiście, to najgorszy z możliwych scenariuszy i, jak na razie, jesteśmy od niego daleko. Ale czy na pewno? Czy nasze nieustające „Hey Siri” i „Ok Google” nie są przypadkiem treningiem dla przyszłych inteligentnych maszyn, które pewnego dnia mogą nas zastąpić przy kawie?

Niektórzy mogą powiedzieć, że to wszystko przesada i AI jest jak ten kuzyn na świątecznym obiedzie – trochę dziwny, ale generalnie niegroźny. Inni, z kolei, zaczynają poważnie rozważać zakup własnej wyspy, najlepiej z dala od wszelkiej technologii. A co Wy o tym sądzicie? Czy AI to nasz najlepszy przyjaciel, który tylko czeka, aby przejąć kontrolę nad światem, czy może jednak warto mieć na niego oko, tak na wszelki wypadek?

Źródło