Perplexity podkręca tempo. Enterprise Max i Email Assistant zmieniają reguły gry
Business Wybór redakcji

Perplexity podkręca tempo. Enterprise Max i Email Assistant zmieniają reguły gry

Perplexity najwyraźniej wzięło sobie do serca zasadę „sky is the limit” – choć w ich przypadku lepsze byłoby raczej „AI is the limit”. Firma właśnie pokazała dwie nowości, które mogą sprawić, że praca biurowa stanie się mniej żmudna, a więcej decyzji zaczniemy podejmować szybciej i – kto wie – może nawet mądrzej.

Enterprise Max: AI dla całych organizacji

Latem Perplexity uruchomiło pakiet Max, skierowany do najbardziej wymagających użytkowników AI. Teraz przyszła pora na poziom „hard” – Enterprise Max. To rozwiązanie łączy pełen zestaw funkcji Maxa z bezpieczeństwem i kontrolą, których oczekują działy IT dużych firm.

W praktyce oznacza to m.in.:

  • nielimitowane zapytania w Research i Labs – zespoły mogą analizować ogromne zbiory danych, prototypować aplikacje czy tworzyć zaawansowane wizualizacje bez blokady miesięcznych limitów,
  • dostęp do najmocniejszych modeli, jak o3-pro czy Opus 4.1 Thinking – świetnych w strategicznej analizie i rozwiązywaniu technicznych zagadek,
  • Comet Max Assistant w przeglądarce Comet – czyli osobisty pomocnik AI w roli bocznego panelu,
  • 10-krotnie większe limity plików (do 10 tys. w workspace),
  • generowanie wideo w jakości premium – do 15 filmów miesięcznie z użyciem modelu Veo 3,
  • pełne funkcje bezpieczeństwa dostępne już od jednego użytkownika (wcześniej próg wynosił 50 miejsc),
  • dostęp do nowości na wyłączność – od dodatkowych źródeł danych po zupełnie nowe produkty.

Cena? $325 miesięcznie za użytkownika, czyli sporo, ale w zamian firmy dostają narzędzie, które może realnie zastąpić cały zestaw innych rozwiązań.

Email Assistant: Twój prywatny sekretarz w skrzynce odbiorczej

Drugą nowością jest Email Assistant, dostępny wyłącznie dla subskrybentów Max. Idea jest prosta: inbox zamienia się w centrum akcji, gdzie AI nie tylko podpowiada, ale też odciąża w codziennych obowiązkach.

Asystent potrafi m.in.:

  • pisać szkice odpowiedzi dopasowane do Twojego stylu,
  • porządkować wiadomości i nadawać im priorytety,
  • umawiać spotkania po prostu przez dodanie go w „cc”,
  • odpowiadać na pytania w rodzaju: „Co muszę zrobić przed spotkaniem zarządu?” albo „Pokaż mi wszystkie pilne maile od zespołu designu z tego tygodnia”.

Całość działa z Gmail i Outlookiem, jest zgodna z SOC 2 i GDPR, a co najważniejsze – dane użytkowników nie są używane do trenowania modeli. W czasach, gdy każdy mail to potencjalna mina (albo przynajmniej niepotrzebny spam), brzmi jak wybawienie.

Dlaczego to ma znaczenie?

Historia zna przykłady sekretarzy, którzy zmieniali losy całych korporacji – wystarczy wspomnieć o Florence Nightingale David, statystyczce, której analizy wykorzystywano do strategicznych decyzji w czasie wojny. Dziś taką rolę mogą pełnić cyfrowi asystenci, tyle że nie śpią i nie proszą o podwyżkę.

Perplexity stara się więc połączyć dwa światy: nieograniczoną moc AI dla firm i osobistego asystenta dla każdego pracownika. Czy to wystarczy, by zmienić sposób, w jaki pracujemy na co dzień? Patrząc na tempo rozwoju – raczej prędzej niż później.

Źródło