Papież Franciszek wygłosił historyczne przemówienie do liderów G7, wzywając ich do uznania, że mają moc decydowania, czy sztuczna inteligencja stanie się narzędziem przerażającym, czy twórczym. Zwrócił się również do nich o zakaz używania autonomicznych broni w wojnach.
Było to pierwsze wystąpienie papieża na spotkaniu liderów G7. Powiedział, że to nigdy nie maszyny powinny decydować o życiu i śmierci ludzi. W rozbudowanej sesji uczestniczyli przywódcy z Ameryki Łacińskiej, Afryki, Indii i Bliskiego Wschodu. Papież, mający problemy z poruszaniem się, spotkał się z liderami na wózku inwalidzkim i otrzymał szczególnie ciepłe powitanie od prezydenta Argentyny, Javiera Millei, oraz premiera Indii, Narendry Modiego, którzy uścisnęli papieża.
„W obliczu tragedii jaką jest konflikt zbrojny, pilne jest ponowne rozważenie rozwoju i używania urządzeń takich jak tzw. 'śmiercionośne autonomiczne bronie’ i ostatecznie zakazanie ich użycia”, powiedział papież. „To wymaga skutecznego i konkretnego zobowiązania do wprowadzenia coraz większej i właściwej kontroli człowieka. Żadna maszyna nie powinna decydować o życiu człowieka.” Papież zauważył, że AI wpłynie na medycynę, rynek pracy, komunikację, edukację i politykę.
Odwołując się do książki Roberta Hugh Bensona z początku XX wieku o antychryście, „Lord of the World”, papież stwierdził, że niebezpieczeństwo AI polega na zdolności maszyn do podejmowania decyzji niezależnie od ludzi.
„Skazalibyśmy ludzkość na przyszłość bez nadziei, odbierając ludziom możliwość podejmowania decyzji o sobie i swoim życiu, zmuszając ich do polegania na wyborach maszyn,” powiedział, dodając, że od zarania dziejów każde narzędzie mogło być używane zarówno negatywnie, jak i pozytywnie.