Business Praca Wybór redakcji

OpenAI stawia na pracę przyszłości. Nowa platforma i certyfikaty AI

Kiedy mówimy o sztucznej inteligencji, najczęściej pada pytanie: „A co to będzie oznaczać dla mojej pracy?”. To taki współczesny odpowiednik „czy roboty nas zastąpią?”, tylko w wersji 2025. Fidji Simo – CEO of Applications z OpenAI uspokaja: AI to nie tylko zagrożenie, ale i ogromna szansa.

Firma podkreśla, że sztuczna inteligencja pomoże firmom działać szybciej i sprawniej, a ludziom – zamieniać pomysły w realne źródła dochodu. Co więcej, dzięki AI powstaną zawody, których jeszcze dziś nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Ale – i tu haczyk – nie obejdzie się bez zamieszania. Pracownicy i całe firmy będą musieli nauczyć się pracować w nowych warunkach.

Jobs Platform – LinkedIn w wersji AI?

OpenAI startuje z projektem Jobs Platform. To ma być miejsce, w którym spotkają się pracodawcy szukający osób biegłych w AI z kandydatami, którzy mają już praktyczne umiejętności. Platforma ma działać trochę jak serwis randkowy – algorytm dobierze idealne pary, tylko zamiast romantycznych kolacji mowa o kontraktach i projektach.

Co ważne, nie chodzi wyłącznie o wielkie korporacje. Osobny tor ma być przeznaczony dla małych firm i samorządów, które także potrzebują wsparcia w cyfrowej transformacji. Przykład? Texas Association of Business planuje wykorzystać platformę, by łączyć tysiące lokalnych przedsiębiorców z ekspertami od AI.

OpenAI Certifications – papier, który może się opłacić

Drugi filar to certyfikaty AI. W ramach OpenAI Academy firma uruchomiła darmowe kursy online, a teraz idzie krok dalej – wprowadza oficjalne potwierdzenie umiejętności. Od podstawowej obsługi AI w pracy po zaawansowane zagadnienia jak prompt engineering – wszystko zakończone egzaminem i certyfikatem.

OpenAI planuje do 2030 roku wyszkolić i certyfikować 10 milionów Amerykanów. Na liście partnerów jest m.in. Walmart – największy prywatny pracodawca na świecie. Jak to ujął John Furner, CEO Walmart U.S.: „Przyszłość handlu nie będzie zdefiniowana przez samą technologię, ale przez ludzi, którzy potrafią ją wykorzystać.”

Dlaczego to ma sens?

Badania pokazują, że pracownicy biegli w AI są bardziej produktywni i… lepiej zarabiają. OpenAI twierdzi, że ich programy szkoleniowe nie będą jedynie kolejnymi „kliknij, aby ukończyć kurs” certyfikatami. Mają być realnie dopasowane do potrzeb pracodawców, tak by popyt i podaż na rynku pracy faktycznie się spotykały.

A na koniec – refleksja

Czy to faktycznie „największa szansa w historii technologii”, jak twierdzi OpenAI? Czas pokaże. Ale jedno jest pewne – podobnie jak kiedyś elektryfikacja czy internet, AI nie pyta, czy jesteśmy gotowi. Ona po prostu wchodzi do biur, fabryk i sklepów. I kto nauczy się z nią pracować, ten będzie miał przewagę.

Źródło

Wyjście z wersji mobilnej