Sztuczna inteligencja nie od dziś pojawia się na ustach polityków, przedsiębiorców i naukowców. Ale teraz – jakby powiedział typowy Australijczyk – „we’re getting serious, mate”. OpenAI wspólnie z Mandala Partners opublikowało AI Economic Blueprint for Australia – plan, który ma nie tylko nakreślić przyszłość AI na Antypodach, ale też pomóc Australii wycisnąć z niej ekonomiczny sok do ostatniej kropli.
Australia, zmagająca się z wyzwaniami w zakresie produktywności, szuka sposobów na pobudzenie gospodarki. OpenAI twierdzi, że rozwiązanie jest w zasięgu ręki – a raczej w zasięgu… promptu. Blueprint to konkretny plan działania, pokazujący, jak AI może poprawić jakość życia, wzmocnić przedsiębiorczość i przyspieszyć rozwój usług publicznych.
A że AI to technologia porównywalna do… elektryczności? Tak, autorzy dokumentu sięgają po wielkie porównania, ale nie bez powodu. Już dziś narzędzia OpenAI są wykorzystywane przez lekarzy do organizowania informacji o pacjentach, przez naukowców do badań nad fizyką czy cyberbezpieczeństwem, a przez studentów do tworzenia spersonalizowanych planów nauczania. ChatGPT pracuje także w urzędach – tłumaczy dokumenty, redaguje teksty i prostuje język z minionej epoki.
Nie tylko urbaniści z Sydney korzystają z dobrodziejstw AI – także rolnicy i właściciele domów. Jedni optymalizują uprawy, drudzy planują remonty. Trochę jakby Google Docs połączyć z kombajnem i ekipą remontową.
OpenAI przypomina, że choć narodziło się jako skromne laboratorium badawcze, dziś ich narzędzi używa ponad 500 milionów ludzi na całym świecie – a liczba użytkowników w samej Australii podwoiła się w ciągu ostatniego roku.
To jednak dopiero początek. Blueprint ma być dokumentem „żywym” – czyli takim, który będzie ewoluował wraz z postępem technologicznym i zmianami potrzeb społecznych. Zdaniem OpenAI, Australia musi działać odważniej i szybciej, aby nie przegapić swojej szansy. Inwestycje w infrastrukturę AI dziś to miejsca pracy, wzrost produktywności i impuls dla przyszłych pokoleń przedsiębiorców.
Czy to wizja trochę utopijna? Może. Ale kto by pomyślał jeszcze dekadę temu, że nauczycielka biologii z Perth będzie miała swojego AI-asystenta, który pomoże jej ułożyć plan lekcji i sprawdzić zadania domowe?
OpenAI deklaruje gotowość do współpracy z Australią. Czy Canberra odpowie „let’s do it”?