Prawo Etyka

ONZ reguluje AI

Coraz więcej regulacji Sztucznej Inteligencji na świecie

W świecie, gdzie sztuczna inteligencja (AI) coraz śmielej wkracza do naszego codziennego życia, od strumieniowania ulubionych seriali po sugerowanie, co mamy zjeść na obiad, nieuniknione stało się zwrócenie uwagi przez takie instytucje jak Organizacja Narodów Zjednoczonych. Tak, dobrze czytacie – ONZ, ta sama organizacja, która zajmuje się pokojem na świecie i prawami człowieka, postanowiła zabrać głos w sprawie AI. I nie, nie chodzi o to, że roboty przejmują kontrolę nad światem (przynajmniej na razie).

Co tu dużo mówić, ONZ przyjęła pierwszą w historii globalną rezolucję dotyczącą sztucznej inteligencji. To moment, w którym nawet najbardziej wyrafinowane algorytmy powinny na chwilę przestać scrollować social media i zwrócić uwagę na coś, co może mieć dla nich bezpośrednie konsekwencje.

Rezolucja, która przeszła bez większego szumu (bo przecież nie każdy dzień jest dobry na robienie szumu w ONZ), skupia się na etyce i zasadach, które powinny kierować rozwojem i wdrażaniem AI na świecie. To trochę jak zasady savoir-vivre dla cyfrowych umysłów, które mają zapewnić, że nasze cyfrowe pomocniki będą się zachowywać jak należy, a nie jak buntownicze nastolatki.

Zastanawiacie się, co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim, ONZ chce, aby AI było takie miłe, przyjazne i uczciwe, jak to tylko możliwe. Brzmi jak opis idealnego teścia, prawda? Ale to nie wszystko. Chodzi także o to, aby technologia ta była dostępna dla wszystkich, niezależnie od tego, czy mieszkacie w Nowym Jorku, czy w Nowej Soli.

Warto podkreślić, że wśród 193 państw członkowskich ONZ, to właśnie Brazylia i Singapur wyszły z inicjatywą tej rezolucji. Wygląda na to, że te dwa kraje mogą mieć większy wpływ na przyszłość AI, niż seria filmów o Terminatorze. Czyżby to były nowe mekki dla cyfrowych proroków? Czas pokaże.

Źródło

Wyjście z wersji mobilnej