Mistral AI nie zwalnia tempa. Nowa infrastruktura i pierwszy model do rozumowania
Big Data LLM Wybór redakcji

Mistral AI nie zwalnia tempa. Nowa infrastruktura i pierwszy model do rozumowania

Francuska firma Mistral AI postanowiła przypomnieć światu, że sztuczna inteligencja nie musi być domeną tylko gigantów z Doliny Krzemowej. Po dwóch latach od startu, z niezłomną misją „Frontier AI. In Your Hands.” – ogłasza dwa duże kroki: premierę Mistral Compute i modelu Magistral. Obie nowości mają jedno zadanie: oddać sztuczną inteligencję w ręce tych, którzy chcą z niej korzystać, a nie tylko ją konsumować.

Mistral Compute: własna infrastruktura, nie tylko dla gigantów

Wojna o AI nie toczy się już tylko na froncie algorytmów. Coraz częściej decyduje zaplecze – czyli kto ma dostęp do odpowiedniego sprzętu, GPU, serwerów i mocy obliczeniowej. Mistral AI doskonale to rozumie i odpowiada: Mistral Compute.

To nowa oferta infrastrukturalna, która zapewnia prywatny, zintegrowany stos technologiczny – od surowych maszyn bare-metal, po w pełni zarządzane środowiska PaaS. Pakiet obejmuje GPU, orkiestrację, API i usługi dopasowane do potrzeb klientów. Ambitny projekt jak na warunki europejskie – i potencjalny gamechanger.

Pomysł nie wziął się znikąd. Mistral AI – zanim stał się liderem niezależnych modeli – sam mierzył się z deficytem kart graficznych, niedopracowanymi narzędziami i trudnościami w zabezpieczaniu procesów treningowych. Dziś, po przejściu przez te piekielne testy, udostępnia platformę, na której sam zbudował swoje sukcesy.

Mistral Compute ma być odpowiedzią na rosnące potrzeby państw, firm i laboratoriów badawczych, które chcą budować własne środowiska AI – bez konieczności klikania „zaakceptuj regulamin” u globalnych gigantów zza oceanu. Klucz? Suwerenność technologiczna, ale też… spokój ducha. Bo kto by nie chciał spać spokojniej, wiedząc, że jego dane i modele nie lecą pół świata dalej?

Nieprzypadkowo Mistral podkreśla zgodność z europejskimi regulacjami i użycie zdekarbonizowanej energii. AI ma być nie tylko szybka, ale też odpowiedzialna – i ekologiczna.

Magistral: model, który potrafi myśleć

Równolegle Mistral wypuszcza swój pierwszy model do rozumowania – Magistral. W świecie, gdzie większość dużych modeli językowych „gada, ale nie zawsze wie, co mówi”, Magistral chce iść o krok dalej. Nie tylko odpowiadać, ale rozumieć. I to w wielu językach – od angielskiego po arabski.

Model pojawia się w dwóch wersjach: otwartym Magistral Small (24 miliardy parametrów, dostępny na licencji Apache 2.0) i mocniejszym Magistral Medium dla klientów korporacyjnych. Ten drugi już teraz notuje imponujące wyniki: 73,6% w teście AIME2024 i 90% przy głosowaniu większościowym.

Magistral został zaprojektowany do pracy tam, gdzie inne modele się gubią – w zadaniach wymagających logicznego ciągu myślenia, decyzji krok po kroku, wieloetapowego wnioskowania. To coś, co przydaje się nie tylko w fizyce czy prawie, ale i przy rozpisywaniu backendu aplikacji albo przewidywaniu trendów na rynku finansowym.

Co więcej – w środowisku Le Chat Magistral działa nawet 10 razy szybciej od konkurencji. To nie tylko ciekawostka – to potężna zaleta dla tych, którzy potrzebują odpowiedzi w czasie rzeczywistym.

Dla nauki, dla biznesu, dla kreatywnych

Magistral dobrze radzi sobie w zastosowaniach specjalistycznych: w prawie, finansach, medycynie czy sektorze publicznym. Ale nie tylko – okazuje się też całkiem niezłym towarzyszem kreatywnego pisania, zdolnym do generowania tekstów spójnych, a czasem wręcz dziwacznie uroczych (choć to ostatnie, jak wiadomo, kwestia gustu).

Wszystkie wnioski, które prezentuje model, można prześledzić krok po kroku – co czyni go użytecznym wszędzie tam, gdzie wymagana jest transparentność i audytowalność. Czyli innymi słowy – tam, gdzie nie wystarczy, że AI coś powie. Musi też umieć wytłumaczyć, dlaczego to powiedziała.

Wnioski?

Mistral AI pokazuje, że europejska myśl technologiczna może iść własną ścieżką – niezależną, otwartą i zorientowaną na użytkownika. Firma przypomina, że AI to nie tylko zabawa dla gigantów z USA i Chin. To także narzędzie, które – jeśli dobrze się je poda – może trafić w Twoje ręce. Dosłownie.

A jak się okazuje – z taką ofertą, mogą to być ręce bardzo dobrze uzbrojone.

Źródło