W świecie autonomicznej jazdy nie brakuje emocji, a ostatnio szczególnie gorąco robi się wokół firmy Minieye Technology. Ten start-up z Shenzhen postanowił, że czas wkraczać na międzynarodową arenę i złożył wniosek o pierwszą ofertę publiczną (IPO) na giełdzie w Hongkongu. Czyżby kolejny gracz z Chin miał zamiar podbić światowe rynki? No cóż, wszystko na to wskazuje!
Minieye, które współpracuje z 29 producentami samochodów nad rozwijaniem technologii autonomicznej jazdy do poziomu 2 (gdzie system może kontrolować kierownicę i przyspieszenie, ale wymaga nadzoru kierowcy), wydaje się mieć apetyt na więcej. Dla przypomnienia, systemy takie jak Autopilot w Tesli działają na tym samym poziomie. Firma sprzedała w zeszłym roku ponad 780 milionów swoich inteligentnych systemów jazdy, generując przychody na poziomie 476 milionów yuanów (około 66 milionów dolarów).
Co ciekawe, wśród inwestorów Minieye znajduje się współzałożyciel Alibaba, Eddy Wu, który posiada 2,3% udziałów w firmie. Nieźle jak na kogoś, kto zaczął od aniołka inwestycyjnego warte 4,5 miliona yuanów, prawda?
Przed złożeniem prospektu emisyjnego, które miało miejsce 27 maja, Minieye przeszło przez co najmniej 17 rund finansowania. Teraz firma planuje zebrać 150 milionów dolarów z tej oferty publicznej. Chociaż nie ujawnili docelowej wyceny, to już przekroczyli wymagany kapitał rynkowy w wysokości 4 miliardów dolarów hongkońskich w momencie notowania.
Nie można jednak zapomnieć, że Minieye wciąż nie przynosi zysków – w 2023 roku zanotowali stratę w wysokości 139 milionów yuanów. Ale kto powiedział, że droga do autonomii będzie łatwa? Z pewnością nie byli to pionierzy z Doliny Krzemowej!
W kontekście konkurencji, technologie wspomagania kierowcy są gorącym towarem na chińskim rynku elektrycznych pojazdów, gdzie rywalizują giganci tacy jak BYD czy Tesla, a także liczne start-upy. Tesla nawet zawarła umowę z Baidu na dostęp do wysokiej rozdzielczości map dróg, co jest krokiem naprzód w porównaniu do wcześniejszych, mniej dokładnych map.
Minieye z pewnością nie jest jedynym graczem na rynku – w grudniu na giełdzie w Hongkongu zadebiutowała firma iMotion Automotive Technology, a za nią kolejne, takie jak Horizon Robotics czy Black Sesame Technologies. Wydaje się, że rynek technologii autonomicznych jest równie zatłoczony co ulice Szanghaju w godzinach szczytu!