W świecie technologii przyszłość zawsze jest teraz – a najnowsze doniesienia z laboratoriów Elona Muska mogą zmienić nasze życie szybciej, niż myślimy.
Elon Musk, znany innowator i przedsiębiorca, który nie boi się wielkich słów i jeszcze większych planów, właśnie ogłosił kolejne ambitne przedsięwzięcie. Tym razem chodzi o humanoidne roboty, które, jak przewiduje, do roku 2040 staną się nieodłącznym elementem naszej codzienności. A nie jest to byle jaka codzienność – mówimy o 1 miliardzie robotów. Tak, dobrze przeczytaliście – miliardzie!
Musk, który ma na swoim koncie projekty takie jak SpaceX czy Tesla, twierdzi, że te zaawansowane maszyny – takie jak jego roboty Optimus – będą w stanie wykonywać większość prac, które obecnie są domeną ludzi. Od opieki nad starszymi, przez prace domowe, aż po obsługę klienta – wydaje się, że nie ma zadania, którego przyszłe roboty by nie mogły przejąć. Czyżbyśmy byli świadkami narodzin prawdziwej „robotokracji”?
Co ciekawe, Musk nie tylko rysuje wizję przyszłości pełnej robotów, ale także podkreśla, że ich masowa produkcja zacznie się już wkrótce. Z jego perspektywy, roboty nie tylko ułatwią życie ludziom, ale także przyczynią się do rozwoju gospodarczego na niespotykaną dotąd skalę. Oczywiście, jak to zwykle bywa, nie wszyscy podzielają jego optymizm. Krytycy i eksperci z dziedziny etyki robotyki podnoszą kwestie bezpieczeństwa, prywatności oraz potencjalnego wpływu na rynek pracy.
Bez wątpienia, plany Muska są równie fascynujące, co kontrowersyjne. Jedno jest pewne – jeśli jego wizja się ziści, świat, jaki znamy, może zmienić się nie do poznania. A my? Cóż, być może powinniśmy zacząć przyzwyczajać się do myśli, że nasz nowy najlepszy przyjaciel może być… robotem.