Kanadyjskie metro wykorzystuje AI do ratowania życia
Bezpieczeństwo Technologia

Kanadyjskie metro wykorzystuje AI do ratowania życia

W dzisiejszym świecie, gdzie technologia przeplata się z każdym aspektem naszego życia, innowacje technologiczne stają się nie tylko gadżetami ułatwiającymi codzienne czynności, ale również narzędziami o wielkim potencjale ratowania życia.

W świecie, gdzie każdy tweet może być sygnałem SOS, a każdy post na Instagramie może kryć za sobą wołanie o pomoc, sztuczna inteligencja (AI) wkracza na scenę z misją wyższą niż tylko polecenie odpowiedniej playlisty na Spotify. W Kanadzie, gdzie politechnika jest czymś więcej niż tylko miejscem gdzie można zdobyć dyplom inżyniera, naukowcy testują nowatorskie rozwiązanie, które ma na celu wykrywanie potencjalnych samobójców… w metrze. Tak, dobrze przeczytaliście – AI zamiast sprawdzać, czy nie zostawiliście parasola w pociągu, będzie na bieżąco analizować zachowania pasażerów, aby zapobiec tragedii.

Czy jesteśmy świadkami narodzin Robo-strażnika życia? Czyżby Terminator przeszedł na stronę aniołów stróżów ? Zapnijcie pasy (albo trzymajcie się mocno poręczy), bo wyruszamy w podróż po najnowszych technologicznych innowacjach, które mogą uratować więcej niż tylko nasz czas.

Witajcie w erze, gdzie sztuczna inteligencja nie tylko zna wasze zamiłowanie do kocich GIFów, ale też może stać się waszym osobistym strażnikiem. W kanadyjskim metrze testowane jest rozwiązanie AI, które ma na celu wyłapywanie sygnałów świadczących o potencjalnych próbach samobójczych. I choć może się to wydawać scenariuszem sci-fi, gdzie roboty śledzą nasze każde kroki, to jednak intencje są tu szczytne – chodzi o ratowanie ludzkich istnień.

Nie będziemy ukrywać, że pomysł może brzmieć trochę jak „Wielki Brat” rodem z powieści Orwella, ale zamiast dystopijnej kontroli mamy tu do czynienia z opiekuńczą technologią. System monitoringu wizyjnego wspomaganego AI będzie analizował zachowania pasażerów i w przypadku wykrycia niepokojących wzorców – takich jak długie stanie na krawędzi peronu– automatycznie powiadamiał służby ratunkowe. To trochę jak mieć superbohatera, który zamiast peleryny nosi dysk twardy i procesor.

Oczywiście, pojawiają się pytania o prywatność i etykę takiego rozwiązania. Czy nasze metra stają się salonami, gdzie każdy ruch jest rejestrowany i analizowany? Czy będziemy musieli się przyzwyczaić do myśli, że sztuczna inteligencja może znać nas lepiej niż my sami? Na te i inne pytania będziemy musieli znaleźć odpowiedzi w miarę rozwoju technologii. Jedno jest pewne –  jeśli AI będzie mogła choć raz powstrzymać tragedię, to może warto dać jej szansę na bycie naszym cyber-strażnikiem?

Testy w kanadyjskim metrze to dopiero początek. Jeśli okażą się sukcesem, możemy spodziewać się, że podobne systemy zagoszczą w przestrzeniach publicznych na całym świecie. A wtedy, drodzy czytelnicy, może się okazać że największym bohaterem naszych czasów będzie nie człowiek w pelerynie, ale algorytm w serwerowni.