Business Wybór redakcji

Gwiazda AI przechodzi do Microsoftu

Niecodzienna karuzela zatrudnień – Microsoft zgarnia eksperta od AI z Google. Czy to dobry ruch, czy desperacki skok na głęboką wodę?

W świecie technologii, gdzie innowacje są na porządku dziennym, a rywalizacja gigantów przypomina grę w szachy na globalną skalę, każdy ruch ma znaczenie. Tym razem to Microsoft postanowił zrobić zaskakujący manewr, który mógłby być scenariuszem dla technologicznego thrillera – jeśli takie istnieją. Firma z Redmond postanowiła bowiem wzmocnić swoje szeregi o byłego pracownika Google, a nie byle jakiego, bo Mustafę Suleymana, współzałożyciela DeepMind, który do tej pory pomagał kształtować przyszłość sztucznej inteligencji pod skrzydłami giganta z Mountain View. Ale czy to ruch mistrzowski, czy też zwykła zmiana biurek?

Przechodzenie z jednej wielkiej korporacji do drugiej to w branży technologicznej chleb powszedni, ale nie każdy transfer wywołuje takie poruszenie. Mustafa Suleyman, znany z tego, że potrafi AI nauczyć gry w chińskie szachy, a potem zmusić ją do napisania wiersza o słońcu (prawie), teraz będzie rozwijać usługi AI w Microsoft. To trochę tak, jakby piłkarz zmienił klub tuż przed finałowym meczem ligi – emocje gwarantowane, a kibice (czytaj: branża IT) żywo dyskutują o potencjalnych skutkach takiego transferu.

Microsoft, który ostatnio wydaje się kolekcjonować ekspertów od AI jak inni znaczki pocztowe, z pewnością ma plan na wykorzystanie nowych umiejętności Suleymana. Pytanie tylko, czy to będzie skok jakościowy, który pozwoli im wyprzedzić konkurencję, czy może skok na głęboką wodę, po którym okaże się, że ktoś zapomniał dmuchać w rękawki. Z jednej strony, Suleyman to człowiek-idea, który wierzy w etyczne wykorzystanie AI, z drugiej – biznes to biznes, i Microsoft na pewno liczy na to, że jego doświadczenie pomoże firmie w osiągnięciu kolejnych kamieni milowych.

Podczas gdy niektórzy mogą zastanawiać się, czy Suleyman nie będzie tęsknił za darmowymi przekąskami w Google, inni już przewidują, że jego dołączenie do Microsoftu może być dla firmy tym, czym dla drużyny jest zdobycie złotego medalu na olimpiadzie. Ale zamiast bić rekordy w pływaniu, będą pływać w danych i algorytmach. Czyż to nie brzmi jak piękna technologiczna symfonia?

Tak czy inaczej, jedno jest pewne – branża AI nie spoczywa na laurach i z każdym dniem serwuje nam kolejne fascynujące rozwiązania, które albo ułatwią nam życie, albo skłonią do głębokiej refleksji nad przyszłością ludzkości. A może jedno i drugie. Microsoft z nowym ekspertem od AI na pokładzie z pewnością będzie miał wiele do powiedzenia w tej debacie. Czy Suleyman okaże się dla nich AI-sbergiem, który pozwoli ominąć konkurencyjne lodowe góry, czy może raczej AI-tem, którego nie uda się w pełni wykorzystać? Tego dowiemy się, obserwując kolejne ruchy na szachownicy technologicznego świata.

Źródło

Wyjście z wersji mobilnej