Business Wybór redakcji

Fidji Simo dołącza do OpenAI jako CEO ds. Aplikacji. I ma bardzo konkretny plan

Świat sztucznej inteligencji zyskał nowego gracza na najwyższym szczeblu. Fidji Simo – była prezeska Instacarta i weteranka Facebooka – ogłosiła, że już za kilka tygodni obejmie stanowisko CEO ds. Aplikacji w OpenAI. Jej misja? Sprawić, by technologie AI trafiły w ręce jak największej liczby osób. Nie tylko tych z dyplomami z MIT.

„AI może być największym silnikiem szans w historii” – pisze Simo. Ale od razu dodaje, że nic nie stanie się samo z siebie. Bo każda rewolucja technologiczna to miecz obosieczny: może albo poszerzyć dostęp do możliwości, albo… pogłębić przepaść między uprzywilejowanymi a resztą świata.

Od teorii do praktyki – czyli jak AI ma pomagać ludziom

Simo nie mówi tylko o wielkich ideach – dzieli swoją wizję na sześć bardzo konkretnych obszarów, w których sztuczna inteligencja może zmienić nasze życie na lepsze. I robi to z zaskakującą szczerością – dzieląc się nawet osobistą historią walki z chorobą przewlekłą.

1. Wiedza

„Empowerment zaczyna się od zrozumienia świata” – pisze. Dzięki AI, wiedza ekspercka może trafić do każdego, bez względu na poziom wykształcenia. Osobisty tutor dostępny 24/7, tłumaczący skomplikowane zagadnienia w prostych słowach? Brzmi jak edukacyjny Święty Graal. Badania OpenAI pokazują, że AI-tutorzy potrafią podwoić efektywność nauki w porównaniu z tradycyjnym modelem. Aż 90% użytkowników ChatGPT przyznało, że pomaga im lepiej rozumieć złożone tematy.

2. Zdrowie

Tutaj robi się bardziej osobiste. Simo opowiada o tym, jak sama musiała zatrudnić korepetytora z biologii z Uniwersytetu Stanforda, żeby zrozumieć, co dzieje się z jej ciałem. To luksus, na który mało kto może sobie pozwolić. AI może tę przepaść zasypać – wyjaśniając wyniki badań, tłumacząc diagnozy i wspierając pacjentów na równych zasadach. Sztuczna inteligencja nie zastąpi lekarzy, ale może ich… przetłumaczyć.

3. Kreatywność

Dla wielu – w tym samej Simo, która maluje w wolnych chwilach – sztuka to coś więcej niż hobby. Ale brak umiejętności często hamuje wyrażanie siebie. AI skraca dystans między wyobraźnią a wykonaniem. Narzędzia do generowania obrazów, muzyki czy tekstów pozwalają dziś młodym ludziom – szczególnie pokoleniu Z – tworzyć bez ograniczeń. „Nie odbiera to magii malowania – wręcz przeciwnie – pomaga mi przenieść wizje z ekranu na płótno” – mówi nowa CEO.

4. Wolność ekonomiczna

Tu zaczyna się prawdziwa rewolucja. Tworzenie aplikacji, uruchamianie firm, czy nawet prowadzenie kampanii marketingowej nie wymaga już znajomości kodu. AI daje możliwości działania nawet dziewięciolatkom – dosłownie. Córka Simo w jeden weekend stworzyła stronę swojej „agencji imprezowej” i… zaczęła przyjmować zlecenia. Rodzice musieli tylko powstrzymać zakup armatki konfetti.

5. Czas

Jak mówi stare porzekadło – czas to luksus. Przez lata był przywilejem bogatych, którzy mogli zatrudnić asystentów, kucharzy czy nianie. AI może być cyfrowym pomocnikiem dla każdego – organizując czas, planując zadania i zdejmując z barków uciążliwe obowiązki. Tak jak kiedyś Instacart sprawił, że zamawianie zakupów stało się normą, tak teraz AI może sprawić, że planowanie wakacji, umawianie korepetycji czy wybór ubezpieczenia stanie się łatwe i dostępne.

6. Wsparcie

Nie każdy ma kogoś, z kim może szczerze porozmawiać. Simo zauważa, że coraz więcej ludzi zwraca się do ChatGPT po pomoc emocjonalną – gdy przygotowują się do trudnej rozmowy, przeżywają kryzys lub po prostu próbują się ogarnąć po ciężkim dniu. AI może być cyfrowym „Katią w kieszeni” – odniesieniem do jej własnej coachki. To oczywiście nie zastąpi terapii, ale może pomóc tam, gdzie milczy samotność.


Nowy rozdział w historii OpenAI

Dołączenie Fidji Simo do OpenAI to coś więcej niż zmiana na stanowisku. To jasny sygnał, że firma nie chce tworzyć technologii „dla technologii”. Chce, by AI faktycznie służyło ludziom – nie tylko tym, którzy już mają wszystko, ale przede wszystkim tym, którzy wciąż walczą o swoje miejsce przy stole.

„Jeśli zrobimy to dobrze, AI może dać każdemu więcej siły niż kiedykolwiek wcześniej” – podsumowuje Simo. I trudno się z nią nie zgodzić.

Źródło

Wyjście z wersji mobilnej