W świecie finansów i nowych technologii, każda zmiana może wywołać falę reakcji – a ostatnie doniesienia o Tesli to doskonały przykład.
Aktywność na giełdzie wokół akcji Tesli była ostatnio jak emocjonująca jazda na rollercoasterze. Wszystko zaczęło się od zapowiedzi, że Tesla przesuwa termin swojego wydarzenia dotyczącego robotaksówek o dwa miesiące, aby zespoły miały więcej czasu na budowę dodatkowych prototypów. Informacja ta spowodowała początkowo gwałtowny spadek wartości akcji, ale już w piątek firma odnotowała ich odbicie.
Optymizm związany z robotaksówkami napędzał wzrost cen akcji przez 11 dni, jednak po ogłoszeniu opóźnienia, akcje Tesli spadły o 8,4%, co jest największym jednodniowym spadkiem od stycznia. Mimo to, już następnego dnia akcje odzyskały swoją wartość, choć broker UBS obniżył ich rating do „sprzedaj”, argumentując, że firma stoi przed coraz „letnim” popytem na pojazdy elektryczne i wzrostem konkurencji, szczególnie w Chinach.
„Nasza ocena wynika z umiarkowanego popytu na pojazdy elektryczne (i nasycenia popytu na obecne modele) w USA oraz bardziej konkurencyjnych rynków w Europie, a zwłaszcza w Chinach,” stwierdził broker. Jednakże, UBS zauważył, że Tesla nadal ma możliwości wzrostu poza swoim głównym biznesem EV, w tym technologię wspomagania kierowcy Full Self Driving i robotaksówki, ale poza FSD, inne inicjatywy są „czysto badawczo-rozwojowe”.
Elon Musk, dyrektor generalny Tesli, coraz większy nacisk kładzie na robotaksówki, ponieważ sprzedaż EV spadła przez dwa kolejne kwartały w pierwszej połowie tego roku. Wydarzenie dotyczące robotaksówek zostało przesunięte na październik, aby zespoły pracujące nad projektem miały więcej czasu na budowę dodatkowych prototypów, jak donosi Bloomberg, powołując się na nieujawnione źródła.
Podczas gdy akcje konkurentów, takich jak Uber i Lyft, wzrosły po raporcie, Musk od lat promuje robotaksówki i włączył je do swojego „planu mistrzowskiego” z 2016 roku. Przewidywał ich rychłe wprowadzenie na rynek wielokrotnie, w tym w 2019 roku, obiecując je na połowę 2020 roku. Jednak taksówki autonomiczne napotkały na swojej drodze liczne przeszkody, w tym śmiertelny wypadek z udziałem autonomicznego pojazdu Cruise w San Francisco w zeszłym roku.
Na koniec warto wspomnieć o jednostce Baidu Apollo Go, która prowadzi autonomiczne taksówki w ograniczonych obszarach ruchu w Wuhan. Firma poinformowała wewnętrznie w kwietniu, że dąży do zostania pierwszą na świecie rentowną usługą w sektorze po siedmiu latach działalności bez zysków. Od 2022 roku ich flota 500 pojazdów oferuje przejazdy za ułamek ceny regularnych usług przewozowych, stanowiąc około 1% dziennych zamówień na przejazdy w mieście.
Usługa nadal korzysta z kierowców bezpieczeństwa w niektórych pojazdach, co dodaje kolejny poziom złożoności do już i tak skomplikowanego przedsięwzięcia. Czy robotaksówki Tesli zmienią grę? Czas pokaże, ale na pewno nie brakuje emocji w tej technologicznej podróży.