Tydzień temu pisaliśmy już o chińskiej firmie DeepSeek, która jeszcze do niedawna niemal nieznana poza granicami swojego kraju, z hukiem wkroczyła na światową scenę technologii. Ich chatbot sztucznej inteligencji nie tylko zajął pierwsze miejsce na liście darmowych aplikacji w amerykańskim App Store, detronizując OpenAI ChatGPT, ale także wywołał spore zamieszanie na rynkach finansowych. Akcje Nvidii, jednego z gigantów branży AI, spadły o ponad 12% przed otwarciem giełdy – a wszystko przez ambitne deklaracje DeepSeek.
AI na sterydach, ale z niższymi kosztami
Główną siłą DeepSeek jest model AI o nazwie R1, który został udostępniony 20 stycznia. Jak twierdzą inżynierowie firmy, ten model jest w stanie rozwiązywać złożone problemy równie skutecznie, co modele OpenAI, takie jak GPT-4 czy o1. Co więcej, koszt jego opracowania wyniósł zaledwie 6 milionów dolarów – w porównaniu z ponad 100 milionami dolarów wydanymi na szkolenie GPT-4. Co jeszcze bardziej imponujące, DeepSeek potrzebował (podobno) jedynie 2 000 wyspecjalizowanych chipów Nvidii, podczas gdy czołowe firmy zazwyczaj wymagają ich dziesięciokrotnie więcej.
To podejście podważa dominujący model branżowy, który zakłada ogromne inwestycje w moc obliczeniową. DeepSeek zdaje się sugerować, że kreatywność i innowacyjne podejście mogą być skuteczniejszym rozwiązaniem niż bezmyślne inwestowanie miliardów w serwerownie.
Niełatwy start w cieniu sukcesu
Dynamiczny rozwój DeepSeek przyniósł jednak swoje wyzwania. Aplikacja zmagała się z masowymi atakami, które zmusiły firmę do czasowego ograniczenia rejestracji wyłącznie do użytkowników posiadających chińskie numery telefonów (+86). Obecnie rejestracja jest już otwarta, choć nadal pojawiają się ostrzeżenia o możliwych opóźnieniach.
Mimo problemów, popularność aplikacji nie maleje. Wzrastająca liczba użytkowników, połączona z unikalnym podejściem technologicznym, budzi coraz większe obawy wśród amerykańskich gigantów, takich jak Nvidia, Microsoft czy OpenAI.
Rywalizacja o dominację technologii AI
Analitycy zwracają uwagę na zmieniający się układ sił w globalnej rywalizacji technologicznej. Chiny, mimo amerykańskich restrykcji eksportowych dotyczących sprzętu, intensywnie rozwijają swoje sektory AI. Rządowe inwestycje oraz innowacyjne startupy, takie jak DeepSeek, sprawiają, że równowaga przechyla się coraz bardziej na stronę Państwa Środka.
Nigel Green, prezes firmy doradczej deVere Group, zauważa: „Postęp technologiczny Chin, zwłaszcza w obszarze AI, osłabia zdolność USA do kontrolowania globalnych rynków za pomocą taryf i regulacji. Tradycyjni gracze muszą teraz zwrócić uwagę na nowych konkurentów, którzy zmieniają reguły gry.”
DeepSeek jako zwiastun zmian
Debiut DeepSeek to sygnał, że era dominacji amerykańskich gigantów technologicznych może wchodzić w ciężki okres. Wiele lat przewagi wynikającej z dostępu do najlepszych chipów i infrastruktury powoli ustępuje miejsca innowacjom płynącym z innych części świata. Jednocześnie sukces DeepSeek pokazuje, że gwałtowny wzrost zawsze wiąże się z wyzwaniami – od problemów technicznych po reakcje rynku.
Chociaż chiński startup wciąż stoi przed wieloma przeszkodami, jedno jest pewne: ich historia to przykład, jak niepozorna firma może wywrócić do góry nogami cały przemysł. Teraz pozostaje pytanie – czy DeepSeek stanie się długoterminowym graczem, czy jedynie chwilową sensacją?