Wybór redakcji Business Film Fotografia

Czy Adobe Premiere Pro Firefly to przyszłość kinematografii?

Odkrywanie nowych horyzontów technologii może być równie ekscytujące, co seans najnowszego filmu science fiction.

W świecie edycji wideo nadchodzi nowa era, a jej heroldem jest najnowsze narzędzie od Adobe – Premiere Pro z dodatkiem Firefly. Wyobraź sobie, że masz asystenta, który nie tylko zna wszystkie skróty klawiszowe, ale również potrafi tworzyć efekty specjalne na poziomie Hollywood, nie ruszając się z fotela. Brzmi jak scenariusz do kolejnej odsłony „Terminatora”? A jednak to czysta rzeczywistość.

Premiere Pro Firefly to wynik pracy Adobe nad generatywnymi modelami AI. Dzięki wykorzystaniu zaawansowanej sztucznej inteligencji, nowy plugin do Premiere Pro pozwala użytkownikom na generowanie wysokiej jakości treści wideo za pomocą prostych poleceń tekstowych i to także we współpracy z OpenAI czy Pika. To trochę jak mieć CGI w kieszeni – wystarczy wpisać, co chcesz uzyskać, a Firefly zrobi resztę.

Generative AI in Premiere Pro powered by Adobe Firefly | Adobe Video

Co więcej, Firefly nie tylko ułatwia życie profesjonalistom. Amatorzy, którzy do tej pory bali się skomplikowanych opcji i niezliczonych menu w Premiere, mogą teraz odetchnąć z ulgą. Czy chcesz stworzyć dramatyczne wejście bohatera na tle zachodzącego słońca czy zmontować dynamiczną pościgową scenę? Nie ma problemu! Firefly rozumie, co potrzebujesz, prawie jak dobry znajomy z branży filmowej.

Podsumowując, Adobe Premiere Pro Firefly może nie być magiczną różdżką, ale z pewnością jest krokiem milowym w demokratyzacji procesu twórczego wideo. Dzięki niemu profesjonaliści mogą szybciej realizować swoje wizje, a amatorzy – łatwiej zacząć swoją przygodę z filmem. I choć AI jeszcze nie zastąpi ludzkiego dotyku i intuicji, to z pewnością może być partnerem, którego warto mieć po swojej stronie.

Źródło

Wyjście z wersji mobilnej