Zdrowie Technologia

Cyfrowi Opiekunowie AI w Wielkiej Brytanii

AI Chatboty w brytyjskiej opiece społecznej – przyszłość emerytów czy cyber – dystopia?

W świecie, gdzie inteligentne lodówki mogą zamówić dla Ciebie mleko, a wirtualni asystenci planują twoje spotkania, nie powinno nas dziwić, że sztuczna inteligencja próbuje teraz zająć się czymś tak złożonym jak opieka społeczna. Co więcej, robi to z entuzjazmem godnym najbardziej zapracowanego pracownika socjalnego. Ale czy jesteśmy gotowi na to, aby nasze plany opiekuńcze były tworzone przez maszyny, które mają problem z odróżnieniem psa od niebieskiego banana na obrazku?

Wielka Brytania, znana z deszczowej pogody i miłości do kolejek, stanęła przed nowym wyzwaniem – nieuregulowanym użyciem AI chatbotów do tworzenia planów opieki społecznej. To trochę jak zlecić robotowi z filmu „Ja, Robot” zadanie wyboru odpowiedniego domu opieki dla babci. Brzmi futurystycznie, ale czy jesteśmy na to gotowi?

Według ostatnich doniesień z The Guardian, eksperci biją na alarm w związku z rosnącym wykorzystaniem chatbotów AI, które nie są regulowane w odpowiedni sposób. To trochę jak pozwolić dziecku na sterowanie samolotem – może i ma instrukcję obsługi, ale czy na pewno chcemy zaryzykować?

Chatboty AI, które mają wspierać opiekę społeczną, to nie tylko kwestia technologii, ale też etyki. Przecież decyzje dotyczące opieki nad ludźmi powinny być podejmowane z ludzkim uczuciem i zrozumieniem. A jak na razie, AI ma problem z odróżnieniem sarkazmu od szczerego komplementu, co może prowadzić do niezręcznych sytuacji, gdy Twój plan opiekuńczy sugeruje, żebyś po stresującym dniu… posłuchał relaksujących dźwięków budowy drapacza chmur.

Warto zastanowić się, czy nie jesteśmy przypadkiem świadkami narodzin nowego gatunku – cyfrowych opiekunów społecznych. Oczywiście mogą oni pracować 24/7, nie potrzebują przerwy na kawę ani urlopu, ale czy na pewno potrafią zrozumieć ludzkie potrzeby? A co z prywatnością i bezpieczeństwem danych? Czy chcemy, aby nasze najbardziej osobiste informacje były przetwarzane przez algorytmy, które nie potrafią zachować tajemnicy lepiej niż sito?

Na koniec warto pamiętać, że choć AI może wydawać się idealnym rozwiązaniem na braki kadrowe w opiece społecznej, to nie zawsze nowsze znaczy lepsze. Czasem tradycyjna rozmowa z człowiekiem, który rozumie, co to empatia i współczucie, jest bezcenna. A przynajmniej taka, która nie zaproponuje ci spaceru po parku w środku burzy, bo algorytm uznał, że „świeże powietrze jest zdrowe”.

Źródło:

Wyjście z wersji mobilnej