Sztuczna inteligencja już dawno przestała być gadżetem do bawienia się chatbotem – teraz to ona wyznacza kierunek całej branży półprzewodników. Z raportu PwC “Semiconductor and Beyond 2026” wynika jasno: przyszłość chipów to przede wszystkim AI. Reszta sektorów – od samochodów elektrycznych po lodówki – oczywiście także korzysta z postępu, ale to właśnie generatywna sztuczna inteligencja rozkręca popyt w tempie, którego jeszcze niedawno nikt się nie spodziewał.
Serwery i centra danych – świątynie AI
Od czasu, gdy w 2022 roku na scenę wkroczyły generatywne modele (tak, ChatGPT też się w tym maczał), świat danych eksplodował. Serwery i sieci rosną jak na drożdżach, bo AI potrzebuje mocy obliczeniowej jak parowóz węgla. Do 2030 roku rynek serwerów ma być wart ponad 300 mld dolarów, a połowę chipów w centrach danych mogą stanowić akceleratory AI – specjalistyczne układy projektowane przez największych graczy technologicznych pod własne potrzeby.
W skrócie: im więcej AI, tym większe rachunki za prąd i chłodzenie serwerowni. Firmy więc coraz chętniej tworzą własne układy scalone, które potrafią robić mniej, ale szybciej i taniej. Trochę jak kucharz, który rezygnuje z uniwersalnej książki kucharskiej i uczy się gotować tylko trzy potrawy – za to perfekcyjnie.
AI w naszych kieszeniach i na biurkach
Raport PwC przewiduje też powrót „nudnych” komputerów i smartfonów do gry. Tyle że w nowej wersji – jako AI PC i AI phones. Na pokładzie znajdziemy wyspecjalizowane jednostki NPU, które pozwolą przetwarzać modele AI lokalnie, bez ciągłego odpytywania chmury. Do 2030 roku wartość rynku chipów AI w smartfonach może wzrosnąć czterokrotnie, a w komputerach – niemal pięciokrotnie.
Co to oznacza dla użytkowników? Telefon, który sam podsumuje twoją rozmowę i przetłumaczy ją w locie, albo laptop, który w tle poprawi ci angielski na wideokonferencji. Krótko mówiąc – sprzęt zacznie wreszcie naprawdę myśleć razem z nami.
AI w domu i w fabryce
AI przenika także do sprzętów codziennego użytku. Telewizory poprawiają obraz i dźwięk w czasie rzeczywistym, roboty sprzątające planują trasy jak generałowie na mapie, a lodówki śledzą daty ważności produktów. W przemyśle i energetyce AI wspierane przez półprzewodniki napędza roboty chirurgiczne, inteligentne farmy czy zarządzanie sieciami odnawialnych źródeł energii.
Co dalej?
PwC przewiduje, że globalny rynek półprzewodników urośnie z 627 mld dolarów w 2024 roku do ponad biliona w 2030 roku. Najszybciej będą rosły te segmenty, gdzie AI gra pierwsze skrzypce – serwery i sieci (+11,6% rocznie) oraz motoryzacja (+10,7%). Dla porównania, rynek lodówek czy pralek będzie dreptał raczej spokojnym krokiem.
Historia lubi się powtarzać – kiedyś elektryfikacja zmieniła świat, później internet, a teraz sztuczna inteligencja wywraca do góry nogami całe łańcuchy dostaw chipów. I wygląda na to, że w tej grze każdy, od producentów smartfonów po państwowe agencje bezpieczeństwa, musi znaleźć swoje miejsce.