Adobe tworzy agentów do Photoshopa, Expressa i Premiere Pro
Grafika Wybór redakcji

Adobe tworzy agentów do Photoshopa, Expressa i Premiere Pro

Adobe zamierza nie tylko upiększać zdjęcia i filmy, ale też życie twórców. Firma właśnie ogłosiła, że pracuje nad agentami AI, które będą w stanie sugerować sposoby edycji grafik i wideo, a potem – jeśli tylko klikniemy – same te zmiany wprowadzą. Brzmi trochę jak magiczna różdżka dla grafików i montażystów. O wszystkim poinformował na firmowym blogu Ely Greenfield, CTO ds. mediów cyfrowych w Adobe.

Photoshop z własnym „asystentem”

Nowy „creative agent” w Photoshopie zostanie zaprezentowany w postaci pływającego panelu „Actions”. Panel ten będzie analizował zdjęcie i w zależności od kontekstu – podpowiadał co można poprawić. Masz ludzi w tle? Agent zasugeruje ich usunięcie. Chcesz większej głębi ostrości? Proszę bardzo – rozmycie tła gotowe. Klikasz i gotowe. Bez masek, bez warstw, bez zaklęć.

Dla weteranów Photoshopa może to brzmieć jak herezja – przecież od lat uczono nas jak ręcznie maskować, tworzyć selektywne warstwy i walczyć z każdą niedoskonałością. Adobe już wcześniej dało przedsmak automatyzacji – np. przez funkcje rozszerzania obrazu czy usuwania elementów z tła dzięki „Distraction Removal”. Ale teraz to już kolejny poziom wygody. A może lenistwa?

Photoshop jak rozmowa z kolegą

Plan Adobe jest prosty: użytkownik pisze, co chce uzyskać, a agent robi co trzeba. Tak po prostu – językiem naturalnym. Można też rozkazywać dalej, a jak coś nie pasuje – ręcznie poprawić, warstwa po warstwie. W jednym z przykładów użytkownik poprosił agenta o „oczyszczenie zdjęcia i dodanie tekstu za osobą”. Agent wypisał kroki: usuń ludzi w tle, popraw jasność, pozbądź się przeszkadzających elementów, utwórz warstwę „subject”, dodaj tekst i uporządkuj warstwy. I wszystko wykonał.

Premiere Pro też dostanie swoją dawkę AI

W Premiere Pro Adobe rozbudowuje funkcję Media Intelligence, która pozwala analizować materiał wideo pod kątem obiektów i kompozycji. Wkrótce pojawi się agent, który sam wykona wstępny montaż filmu. Ciach – i gotowe.

Adobe nie chce zastąpić człowieka w procesie twórczym, ale jak pisze Greenfield: „AI może podpowiedzieć kilka mądrych rzeczy, by pomóc ci ruszyć z projektem z miejsca”. I dodać – AI może też nauczyć cię edytować szybciej i skuteczniej. Z czasem agent Premiere Pro będzie pomagał także w wyborze ujęć, korekcji barw, miksowaniu dźwięku i nie tylko.

A jakby tego było mało – Adobe właśnie ogłosiło funkcję Generative Extend, która przy pomocy AI może dodać kilka sekund do klipu, np. by lepiej dopasować przejście między ujęciami. Bo przecież każda sekunda się liczy.

Premiera? Już za chwilę

Pierwszy agent AI, ten od Photoshopa, zostanie oficjalnie pokazany 24 kwietnia podczas wydarzenia Adobe Max w Londynie. Ciekawe, czy będzie miał też poczucie humoru… choć pewnie tylko w wersji beta.

Źródło