Adobe właśnie ogłosiło, że ich sztuczna inteligencja stała się niemal obowiązkowym wyposażeniem największych firm na świecie. Statystyki mówią same za siebie: 99% firm z listy Fortune 100 sięgnęło po AI w aplikacjach Adobe, a prawie 90% z 50 największych klientów korporacyjnych wdrożyło jedną lub więcej innowacji opartych na AI – takich jak GenStudio, Firefly Services czy Acrobat AI Assistant.
Co więcej, ponad 40% największych klientów Adobe podwoiło swoje wydatki na oprogramowanie od początku roku fiskalnego 2023. Jak na cyfrową rewolucję, to tempo wręcz ekspresowe – trochę jakby ktoś nagle dorzucił nitro do marketingowych silników.
AI to nie przyszłość, to teraźniejszość
„AI nie jest już zakładem na przyszłość, to przewaga konkurencyjna tu i teraz” – przekonuje Anil Chakravarthy, prezes Adobe Digital Experience Business. Firmy są dziś zmuszone tworzyć zawrotne ilości treści i jeszcze szybciej podejmować decyzje. Adobe podkreśla, że jako jedyni potrafią połączyć narzędzia kreatywne i marketingowe w jedną platformę AI, która daje szansę wyróżnienia się w świecie, gdzie o uwagę klienta walczy się w… sekundach.
Trudno się z tym nie zgodzić – przypomina to trochę czasy gazetowych kiosków, gdzie krzykliwy nagłówek musiał wyrwać przechodnia z zamyślenia. Dziś rolę kiosku przejął TikTok.
Microsoft, IBM i ServiceNow chwalą się efektami
Adobe nie działa w próżni. Microsoft, IBM czy ServiceNow już testują i wdrażają rozwiązania oparte na AI giganta z San Jose.
- Microsoft mówi wprost: współtworzone z Adobe „agentowe” rozwiązania przyspieszają kampanie i redukują koszty.
- IBM podaje konkret: dzięki Firefly udało im się obniżyć koszty produkcji treści aż o 80%, a proces twórczy skrócił się z tygodni do… dwóch dni.
- ServiceNow chwali się z kolei bardziej „ludzkim” wymiarem AI – personalizacja treści, szybkość i lepsze doświadczenie klienta w jednym pakiecie.
Brzmi jak reklama? Trochę tak, ale to raczej dowód na to, że AI stało się nie luksusem, a koniecznością w korporacyjnej codzienności.
Wielkie marki w kolejce do AI
Lista firm, które korzystają z Adobe AI, robi wrażenie: od Coca-Coli i PepsiCo, przez Estée Lauder i Henkel, aż po NFL i Prudential Financial. Wszyscy chcą szybciej tworzyć kampanie, docierać do nowych odbiorców i „wyciskać” z generatywnej AI tyle, ile się da.
Jeśli więc ktoś jeszcze zastanawia się, czy AI to moda, czy rewolucja – Adobe właśnie dało odpowiedź. Moda przemija, a rewolucja zostaje.