Elon Musk znowu wjeżdża z grubej rury – tym razem prosto w App Store Apple’a. xAI, jego firma od AI, zapowiedziała pozew, twierdząc, że Apple faworyzuje OpenAI w wynikach App Store’owych rankingów i skutecznie blokuje drogę dla aplikacji Muska (czyli X i Grok) do sekcji „Must Have”. To cios nie tylko w branżowego giganta, ale i ostrzeżenie dla konkurencji – według Muska, Apple utrudnia innym firmom sięgnięcie po najwyższe pozycje. A jeśli X naprawdę dominuje w newsach, a Grok jest szósta, to o co ten zgrzyt?
Po przeciwnej stronie – Apple spokojnie broni status quo, tłumacząc, że wszystko działa według obiektywnych reguł: ranking to sprawa algorytmów i ludzkich ekspertów, nie polityki. No i dodają, że aplikacje spoza OpenAI także kiedyś były na szczycie – jak chińskie DeepSeek.
A to nie tylko sądowa bomba – to też kontynuacja „Twitterowej” wojny Musk ↔ Altman. Szef OpenAI przypomniał Muskowi jego własne grzechy, sugerując, że to on sam manipuluje algorytmami X, żeby promować własne przedsięwzięcia. Gryzącą puentą było to, że… Grok – chatbot xAI – przyznał rację Altmanowi, opierając się na tych samych danych. To jak widzieć własne szpilki wbite do własnej stóp, a potem usłyszeć, że są słuszne. Aż trudno nie uśmiechnąć się pod nosem.
I co teraz?
To kolejna odsłona coraz bardziej teatralnego konfliktu między dwoma mocarstwami AI. Musk podnosi stawkę – Apple odpiera uderzenie. A tymczasem prawdziwe pytanie: czy nasze aplikacje decydują się tam być, czy ktoś im tę drogę przemyślanie zagrodził?