W erze dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji (AI), świat stoi przed wielką szansą technologicznej transformacji. Tak twierdzą prezesi dwóch gigantów technologicznych – Spotify i Meta. Ale zamiast przyglądać się owocnemu rozwojowi na Starym Kontynencie, wskazują na ryzyko, że Europa zostanie w tyle z powodu złożonych i niespójnych regulacji. A tego, jak twierdzą, czasu Europa już nie ma.
Sztuczna inteligencja ma potencjał, by zwiększyć produktywność, przyspieszyć postęp naukowy i dodać biliony dolarów do światowej gospodarki. Jak zawsze, nie wszyscy są jednakowo przygotowani, by skorzystać z jej możliwości. Meta i Spotify podkreślają, że otwarte modele AI, udostępniane publicznie, mogą wyrównać szanse, by nie tylko garstka dużych graczy czerpała korzyści. Otwarte oprogramowanie, podobnie jak Internet przed laty, może być kluczem do tworzenia nowych pomysłów i startupów, które zmienią przyszłość technologii. Problem w tym, że europejska biurokracja, a w szczególności niespójne regulacje, zdają się bardziej przeszkadzać niż pomagać w tym rozwoju.
Otwarte oprogramowanie kluczem do innowacji
Meta już teraz dzieli się swoimi modelami AI, takimi jak Llama, a europejscy naukowcy korzystają z nich do przyspieszenia badań nad lekami czy zachowaniem języków mniejszościowych. Spotify z kolei zawdzięcza swoje sukcesy w personalizacji muzycznych odkryć AI. Obaj prezesi zgodnie twierdzą, że sztuczna inteligencja ma potencjał, by napędzać gospodarkę i tworzyć nowe szanse, ale obecne regulacje stanowią realne zagrożenie.
Fragmentacja regulacji i niespójność w ich egzekwowaniu hamują innowacje i ograniczają działania deweloperów. Zamiast klarownych zasad, które pomagałyby firmom działać w całej Europie, branża technologiczna boryka się z wieloma nakładającymi się regulacjami i niejasnymi wytycznymi. Na przykład Meta zmuszona była opóźnić trening swoich modeli AI w Europie z powodu niezgodności interpretacji przepisów, mimo że żadne z nich nie zostały złamane.
Przykład Spotify: AI dla twórców
Spotify jest jednym z niewielu europejskich gigantów technologicznych, którzy odnieśli światowy sukces. CEO firmy podkreśla, że wczesne inwestycje w AI pomogły stworzyć spersonalizowane doświadczenia dla użytkowników, co prowadziło do odkrycia milionów artystów na całym świecie. Przyszłość strumieniowania muzyki jest nierozerwalnie związana z otwartą AI, która może pomóc mniejszym artystom dotrzeć do nowych odbiorców. Jednak aby to osiągnąć, Europa potrzebuje uproszczenia regulacji i wsparcia dla deweloperów.
Nie chodzi tu tylko o ochronę użytkowników przed znanymi zagrożeniami. CEO Meta ostrzega, że nadmiernie restrykcyjne przepisy wobec technologii, która dopiero raczkuje, mogą stłumić innowacje, zanim te jeszcze w pełni się rozwiną.
GDPR: Dobre intencje, zła realizacja?
Regulacja ochrony danych GDPR, mająca harmonizować przepływ danych w Europie, jest tu przykładem problemu. Zamiast uprościć życie firmom, staje się barierą – europejscy regulatorzy nie mogą dojść do porozumienia, jak ją stosować. Meta musiała opóźnić wykorzystanie danych, które w innych częściach świata są rutynowo wykorzystywane do treningu modeli AI. To oznacza, że Europejczycy nie będą mogli korzystać z najnowszych produktów AI, które bazują na ich własnych danych, a które mogłyby znacząco przyspieszyć rozwój technologii.
Czas działa na niekorzyść Europy
Dla CEO Meta i Spotify rzeczywistość jest prosta: jeśli Europa nie uprości swoich przepisów, może przegapić kluczową okazję do zdominowania rynku AI. Zamiast stwarzać warunki dla rozwoju europejskich startupów, przepisy działają na korzyść konkurencji z Ameryki i Azji. Tracą na tym nie tylko wielkie firmy, ale także młode talenty, które coraz częściej wybierają pracę poza Europą.
Obaj prezesi apelują o jasne, spójne i dobrze egzekwowane regulacje, które pozwolą na równoczesny rozwój sztucznej inteligencji i ochronę użytkowników. Ich zdaniem, AI w otwartym modelu to przyszłość, która może stworzyć równe szanse dla wszystkich. Ale Europa musi działać szybko. Czasu jest coraz mniej, a technologia nie będzie czekać.