Niestandardowy AI na firmowe zamówienie.
OpenAI, znane z rozwijania jednych z najbardziej zaawansowanych modeli językowych na świecie, właśnie puściło wodze fantazji – teraz firmy będą mogły dostosowywać swoje wersje GPT-4 do specyficznych potrzeb i wymagań branżowych. To trochę jakby każdy branżowy gigant dostał swojego osobistego cyfrowego konsultanta, który nie tylko zna odpowiedzi na wszystkie pytania, ale też potrafi zagadać o branżowych inside-jokach.
Do udogodnień należą m.in. możliwość podłączenia do platform trzecich, aby dzielić się informacjami o dopasowywaniu, zapisywanie dopasowanych modeli podczas dodatkowego trenowania bez potrzeby trenowania całego modelu od nowa, a także nowy interfejs użytkownika do porównywania wydajności i jakości modeli.
Ale zanim wyobraźnia poniesie nas za daleko, warto zastanowić się, co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego i czy to nie jest przypadkiem kolejny krok ku przyszłości, w której AI będzie znało nas lepiej niż my sami siebie. OpenAI zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą i że personalizacja nie oznacza utraty prywatności. A jak to będzie w rzeczywistości? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – świat technologii nigdy nie przestaje nas zaskakiwać.