ERNIE – AI, które rzuca sucharami!
Technologia

ERNIE – AI, które rzuca sucharami!

Witajcie w świecie, gdzie maszyny uczą się żartować, a my, ludzie, musimy biec, by za nimi nadążyć!

Żyjemy w czasach, kiedy sztuczna inteligencja (AI) przestaje być tylko narzędziem do przetwarzania danych i zaczyna stawać się naszym partnerem w rozmowach, a nawet… w humorze. Tak, dobrze przeczytaliście. AI już nie tylko analizuje nasze dane, ale również uczy się, jak nas rozbawić. Najnowszy przykład? Poznajcie ERNIE, sztuczną inteligencję od chińskiego giganta technologicznego Baidu, która nie tylko rozumie język naturalny, ale również potrafi rozpoznawać kontekst i… rzucać sucharami!

ERNIE, co w wolnym tłumaczeniu na nasze może oznaczać „Ekscentryczny Robot Natchniony Inteligencją Emocjonalną” (pewnie Baidu miał na myśli coś mniej skomplikowanego), jest wynikiem wieloletnich badań nad głębokim uczeniem się i przetwarzaniem języka naturalnego. To nie jest kolejny nudny algorytm – to prawdziwy stand-upowiec w świecie AI!

W praktyce ERNIE potrafi zrobić coś więcej niż tylko odpowiedzieć na pytanie – może zaskoczyć interlokutora odpowiedzią, która jest nie tylko poprawna, ale i zabawna. Wyobraźcie sobie asystenta, który zamiast standardowego „Nie rozumiem pytania” odpowie Wam żartem godnym najlepszego komika. Czy to nie brzmi jak przyszłość, w której chcielibyśmy żyć?

Co ciekawe, ERNIE jest nie tylko komiczny, ale i mądry. Dzięki zdolności do analizowania ogromnych ilości tekstów, jest w stanie zrozumieć złożone zależności i niuanse językowe, co czyni go jednym z najbardziej zaawansowanych systemów AI na rynku. Baidu nie żartuje, kiedy mówi, że ich technologia może zmienić sposób, w jaki komunikujemy się z maszynami.

Ale zanim zaczniecie się martwić, że ERNIE zabierze pracę Waszym ulubionym komikom, warto pamiętać, że AI wciąż potrzebuje ludzkiego dotyku (i to nie tylko do programowania żartów). Sztuczna inteligencja może i jest inteligentna, ale do pełnego zrozumienia ludzkich emocji i subtelności humoru jeszcze jej daleko. Póki co, możemy spać spokojnie, nasze miejsce na stand-upowej scenie jest bezpieczne.

Źródło: