Edukacja Technologia

100 milionów funtów na brytyjskie AI

Znany instytut dostanie potężny zastrzyk z finansów publicznych.

W ostatnich latach, sztuczna inteligencja (AI) przestaje być domeną marzycieli i powoli, ale pewnie, zaczyna dominować w naszej codzienności. Od smartfonów, przez samochody, aż po domowe roboty sprzątające – AI staje się jak teściowa, która zawsze ma oko na to, co robisz. A teraz, trzymajcie się mocno, bo rząd Wielkiej Brytanii właśnie ogłosił, że zamierza zasypać złotem Instytut Alana Turinga, czyli brytyjską mekkę myślicieli AI. Mówimy tu o finansowym zastrzyku w ramach nadchodzącego budżetu, który ma postawić brytyjski przemysł AI na nogi jak młodego na widok pierwszej miłości.

W naszym świecie, gdzie każda wiadomość przewija się szybciej niż plotki na osiedlowym Facebooku, warto zatrzymać się na chwilę i przyjrzeć temu, co może zmienić oblicze naszej przyszłości. Nie chodzi tu tylko o kolejne gadżety, które będą nas rozpieszczać, ale o prawdziwy skok cywilizacyjny. Dzięki temu finansowemu impulsowi, Brytyjczycy mają szansę wyjść na prostą niczym uczniowie po maturach – pełni nadziei i gotowi na podbój świata.

Ale co to właściwie oznacza dla zwykłego Kowalskiego? Czy będziemy świadkami powstania nowych, inteligentnych tosterów, które będą wiedziały, jak bardzo przypiec nasze tosty? A może nasze samochody zaczną dyskutować o sensie życia, podczas gdy my będziemy próbowali skupić się na kierowaniu? Jedno jest pewne – jeśli brytyjski rząd faktycznie otworzy swój portfel, to możemy spodziewać się prawdziwej rewolucji w dziedzinie AI. I nie mówię tu o rewolucji z transparentami, ale o tej, która może sprawić, że nasze życie stanie się łatwiejsze, efektywniejsze, a kto wie, może nawet zabawniejsze.

W końcu, kto z nas nie chciałby mieć robota, który oprócz sprzątania, zrobi za nas zakupy, przygotuje kolację, a na koniec dnia opowie dobry żart? No właśnie. Dlatego zacznijmy już teraz śledzić, co z tego wszystkiego wyniknie, bo przecież nie chcemy być jak ci, co przegapili wynalezienie koła, prawda?

Źródło

Wyjście z wersji mobilnej